Nikolaj Hozrainow moim zdaniem jest niedoceniony, bo grał wyjątkowo poprawnie i jego mazurki zwłaszcza zrobiły na mnie ogromne wrażenie, bo było w nich coś, czego nikt inny z uczestników konkursu nie powtórzył. W mazurkach Hozrainowa znalazłam nowe odkrycia, bo właśnie dlatego, że spieszne, pokazały coś niezwykle imponującego. W jego grze nie było tego chopinowskiego poukładania, liryzmu, romantyzmu, czy zasmuceń, ale ogień, taniec zjaw i upiorów, jakieś strachliwości i coś, co można odczytać jako sabat czarownic albo styl itkacego. Dlatego uważam, że niesłusznie został pominięty, bo zaprezentował calkiem innego Chopina.
Pamiętamy 🙂
A jak wy ogarniacie imiona tych uczestników w konkursie? Ja yego nie umiem?
No i jeszcze nauczył się Polskiego. Najbardziej mi się podobał w trzecim etapie. Szkoda, że nie było go w finale, bardzo dojrzały Chopinista.
Nikolaj Hozrainow moim zdaniem jest niedoceniony, bo grał wyjątkowo poprawnie i jego mazurki zwłaszcza zrobiły na mnie ogromne wrażenie, bo było w nich coś, czego nikt inny z uczestników konkursu nie powtórzył. W mazurkach Hozrainowa znalazłam nowe odkrycia, bo właśnie dlatego, że spieszne, pokazały coś niezwykle imponującego. W jego grze nie było tego chopinowskiego poukładania, liryzmu, romantyzmu, czy zasmuceń, ale ogień, taniec zjaw i upiorów, jakieś strachliwości i coś, co można odczytać jako sabat czarownic albo styl itkacego. Dlatego uważam, że niesłusznie został pominięty, bo zaprezentował calkiem innego Chopina.